11 Ferventis:
Spostrzegłem Gorima, gdy szukał części ceremonialnej zbroi mojej siostry, by
gotowa była na ucztę. Zatrzymałem go i zapytałem, jak przebiegają
przygotowania. Wspomniał, że na jednym z naramienników pojawiła się plama. Jego
oddanie zrobiło na mnie duże wrażenie. Jest względem naszej rodziny niezwykle
lojalny.
23 Ferventis:
Szedłem właśnie do Ojca, by omówić z nim sprawy traktatu, gdy natknąłem się na
posłańca. Kiedy spytałem go, dlaczego plącze się po królewskim pałacu, wydukał
coś o tym, że przynosi dar dla „nowego komendanta” i poprosił mnie (prawie
błagał), abym przekazał tenże przedmiot mojej siostrze. Ja miałbym to zrobić! Następca
tronu Orzammaru nie biega z posyłkami na skinienie byle posłańca! Pewnie
dopiero zaczął pracować w tym fachu. Kazałem go wyrzucić, nadal będąc
wstrząśniętym całą sytuacją.
Później
dowiedziałem się, że to Bhelen powiedział posłańcowi, iż najszybszym sposobem
na dostarczenie czegokolwiek naszej siostrze będzie uczynić to za moim
pośrednictwem, i kazał mu czekać, aż będę przechodzić. Nie wypada, by książę
Orzammaru płatał takie figle. Powinien wreszcie dorosnąć i zrozumieć, że jest
członkiem rodziny królewskiej, co wymaga z jego strony odpowiedzialności.
24 Ferventis:
Dziś rano natrafiłem (znowu!) na tę małą… towarzyszkę zabaw Bhelena. Skradała
się korytarzem w pobliżu jego sypialni. Pewnie próbowała coś ukraść albo już
ukradła. Jej pierś wydała mi się pełniejsza niż u większości przyzwoitych dam.
Czyżby jakieś klejnoty ukryte w staniku? Tak czy owak, udawałem, że jej nie
widzę. W przeciwnym razie sytuacja byłaby niezręczna. Bhelen mógłby trzymać ją
w swej komnacie, skoro już nie może się bez niej obejść. Braciszek zbyt wiele
uwagi poświęca zabawie i przyjemnościom, a za mało swym książęcym obowiązkom.
Gdy będę miał trochę czasu, pomówię z nim o dyscyplinie. Niestety w tej chwili
pochłaniają mnie zadania, które złożył na mych barkach Ojciec.
26 Ferventis:
Pamiętać o tym, by wysłać jakiś drobiazg Jayli Helmi w dowód wdzięczności.
Przymierze pomiędzy Helmi oraz Aeducanami musi pozostać mocne. Lady Jaylia
zgodzi się oczywiście za mnie wyjść, bo prędzej czy później zostanę królem, ale
nie zaszkodzi zachowywać się grzecznie, dbać o to, by dama była zadowolona.
Słyszałem, że jacyś powierzchniowcy sprzedają jedwabie. Może poślę
przybocznego, żeby kupił coś ładnego. Ulubiony kolor Jaylii: turkusowy.
28 Ferventis:
Usłyszałem o Próbach organizowanych na cześć naszej siostry. Dla mnie, kiedy
obejmowałem swe pierwsze dowództwo, takich Prób nie zorganizowano, a jestem
przecież następcą tronu! Co się dzieje? Muszę udać się na te Próby i zaznaczyć
swą obecność. Orzammar nie może zapomnieć, że to ja mam być jego następnym
królem.
— z dziennika
Triana Aeducana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz